Was mir behagt,
Ist nur die muntre Jagd!
Eh noch Aurora pranget,
Eh sie sich an den Himmel wagt,
Hat dieser Pfeil schon angenehme Beut erlanget!
Co mnie cieszy,
To tylko żwawe Iowy!
Nim zabłyśnie Aurora,
Nim się na niebo ona waży,
A już strzała ta
Dosięgła pięknej zdobyczy!
Co mię raduie
iedno w łowach żywych upatruię!
Przed Eos błyskaniem,
nim się ośmieli wniść na sklepienie
iuże tać strzała ofiary lubey dosięże!
Jagen ist die Lust der Götter,
Jagen steht den Helden an!
Weichet, meiner Nymphen Spötter,
Weichet von Dianen Bahn!
Polowanie, to bogów rozkosze,
Polowanie bohaterom przystoi!
Ustąpcie, co z mych nimf szydzicie,
Ustąpcie Dianie z drogi!
Łowy toć bożków roskosze,
herosom godzi się polować!
Nimf mych żartowniki rosproszę,
z Artemis ścieszki wam pierzchać!
Wie? schönste Göttin? wie?
Kennst du nicht mehr dein vormals halbes Leben?
Hast du nicht dem Endymion
In seiner sanften Ruh
So manchen Zuckerkuss gegeben?
Bist du denn, Schönste, nu
Von Liebesbanden frei?
Und folgest nur der Jägerei?
Co? Najpiękniejsza z bogiń! Co?
Czy zapomniałaś połowy życia twego?
Czyż nie dawałaś Endymionowi,
Gdy spoczywał błogo,
Wielu słodkich pocałunków?
Czyżbyś teraz, najpiękniejsza.
Wolna od miłości więzów.
Tylko w łowach gustowała?
Czy podobna? Naypięknieysza z bogiń? Czyż podobna?
Niegdysieyszey żywota połowica poznania niegodna?
Czyżeś Endymiona śród iego
odpoczynienia łagodnego
nie darzyła słodnością mnogich tak całunków?
Czyżeś przeto, naypięknieysza, ninie
wyswobodzoną ode miłosnych oków?
Podążasz li za łowami iedynie?
Willst du dich nicht mehr ergötzen
An den Netzen,
Die der Amor legt?
Wo man auch, wenn man gefangen,
Nach Verlangen,
Lust und Lieb in Banden pflegt.
Nie myślisz już o rozkoszach
W owych sidłach,
Które Amor kiadzie?
Gdzie, choć w sieć się jest schwytaną,
Upragnioną
Rozkosz i miłość się znajdzie?
Nie chceszli radości szukać ninie
w sieci plątaninie,
teć Kupido rzuca w opwitości?
Skoro człek iest weń złapanym
w przyiemności,
żądaniu a miłowaniu iest ćwiczonym.
Sopran I
Ich liebe dich zwar noch!
Jedoch
Ist heut ein hohes Licht erschienen,
Das ich vor allem muss
Mit meinem Liebeskuss
Empfangen und bedienen!
Der teure Christian,
Der Wälder Pan,
Kann in erwünschtem Wohlergehen
Sein hohes Ursprungsfest itzt sehen!
Tenor
So gönne mir,
Diana, dass ich mich mit dir
Itzund verbinde
Und an "ein Freuden-Opfer" zünde.
beide
Ja! ja! wir tragen unsre Flammen
Mit Wunsch und Freuden itzt zusammen!
Sopran I
Ależ kocham cię jeszcze!
Jednakże
Światłość dzisiaj wielką widać.
Którą muszę przede wszystkim
Mym miłosnym pocałunkiem
Obdarzyć i powitać!
Najdroższy Chrystian,
Lasów bóg Pan,
Dobrym bytem się raduje,
Urodziny swe świętuje!
Tenor
Zwól więc mi
Diano, bym się do ciebie
Teraz przyłączył
I radości znicz zapalił.
Sopran I, Tenor
Tak! Tak! Wspólnie śpieszmy z pochodniami,
Z radością i życzeniami!
Artemis
Wciąż Ciebie miłuię!
Atoli
dziś blask pokazał się wielki,
tegoż mus naypierwey mi
całunkiem miłości zadowolić,
powitać go z darem służenia!
Chrystian wartościowy,
Faun lasowy
w możności śród żądanego powodzenia
oglądać ninie święto powołania!
Pales
Stąd day przyzwolenie,
Artemis, iżbym z Tobą ninie
miał złęczenie
a na Iego zapalił się radosne ofiarowanie.
Oboie
Tak! tak! nasze nosim płomienie
pospołu ninie z radością, z życzeniem.
Ich, der ich sonst ein Gott
In diesen Feldern bin,
Ich lege meinen Schäferstab
Vor Christians Regierungszepter hin,
Weil der durchlauchte Pan das Land so glücklich machet,
Dass Wald und Feld und alles lebt und lachet!
Ja, który skądinąd
Jestem pól tych bogiem,
Składam mą pasterską laskę
Przed Chrystiana władczym berłem!
Ponieważ to on tu Panem prześwietnym,
Co lasy, pola, kraj czyni szczęśliwym!
Oto ia, który w dzień powszedni bożkiem
pośród pól onych bywam,
pasterską laskę swoią składam
pod Chrystianowym rządu sceptrem,
przeto Xiążęca Mość Faun czyni tako szczęsną ziemie,
iż bory z polami a wszystko żywiąc się śmieie.
Ein Fürst ist seines Landes Pan!
Gleichwie der Körper ohne Seele
Nicht leben, noch sich regen kann,
So ist das Land die Totenhöhle,
Das sonder Haupt und Fürsten ist
Und so das beste Teil vermisst.
Książę - bóg Pan kraju swego!
Tak jak ciało, co bez duszy
Nie żyje, ani się ruszy,
Tak kraj ludu jest martwego,
Jeśli głowy nie ma swojej:
Księcia - cząstki najzacniejszej.
Xiążę w swem kraiu by bożek Faun panuie.
Na wzór duszy zbawionego ciała,
co żyć nie może ni sobą panować
iest pieczarą umarłych ziemia cała,
skoro krom głowy a xięcia bywa,
przez to naylepszego członka brakuie.
Soll denn der Pales Opfer hier das letzte sein?
Nein! Nein!
Ich will die Pflicht auch niederlegen,
Und da das ganze Land von Vivat schallt,
Auch dieses schöne Feld
Zu Ehren unsrem Sachsenheld
Zur Freud und Lust bewegen.
Miałaby Pales ofiara
Być tu ostatnia?
O, nie!
Ja też mą powinność spełnię,
Skoro kraj grzmi od wiwatów,
Także piękne pola, włości,
Do udziału w tej radości
Na cześć bohatera skłonię.
Czyż winien Pales konieczny bydź ze swą ofiarą?
Nie! Żadną miarą!
Chcęć ia takoż y służbę swę złożę
a skoro wszelka ziemia od ,,niech żywie!’’ drży,
takoż pole toć może
ku naszego saskiego herosa czci
poruszać się z roskoszy a wiesela.
Schafe können sicher weiden,
Wo ein guter Hirte wacht.
Wo Regenten wohl regieren,
Kann man Ruh und Friede spüren
Und was Länder glücklich macht.
Owce pasą się bezpiecznie,
Kiedy pasterz dobry czuwa!
Gdzie regent dobrze panuje,
Tam się błogi pokój czuje
I kraj cały w szczęściu trwa!
Owce w możności pewnie wypoczywać
kędy dobry pastyrz czuwa.
Kędy rządzący dobreć wiodą rządy
człek odpoczynienia, pokoiu zażywa
a tego, co szczęsność zaprowadza wszędy.
So stimmt mit ein
Und lasst des Tages Lust vollkommen sein!
Zanućmy wraz,
Niech radość dnia będzie pełna!
Dołączcie się więc do piosnki
a dnia wesele okażcie w pełności!
Lebe, Sonne dieser Erden,
Weil Diana bei der Nacht
An der Burg des Himmels wacht,
Weil die Wälder grünen werden,
Lebe, Sonne dieser Erden.
W szczęściu żyj, słońce tej ziemi,
Oto bowiem Diana w nocy
Czuwa na niebios fortecy,
A las cały się zieleni!
W szczęściu żyj, słońce tej ziemi.
Żyć Ci, Słońce teyże ziemie,
skoro Artemis nocami
czuwa w niebieskim grodzie
a knieie zielenią się co dzień,
żyć Ci, Słonce teyże ziemie.
Entzücket uns beide,
Ihr Strahlen der Freude,
Und zieret den Himmel mit Demantgeschmeide!
Fürst Christian weide
Auf lieblichsten Rosen, befreiet vom Leide!
Zachwyćcie nas ninie
Radości promienie,
Przystrójcie niebiosa w dyjamentów lśnienie!
Niech Chrystian jedynie
Różami się cieszy, nie zna, co cierpienie!
Zachwyćcie nas ninie
Radości promienie!
Czarować wam nas dwoye,
wesela światłości strugi
niebiosom daycie w adamas zdobne stroie!
Niech Xięcia Chrystiana żywot długi
usłan w róże naydroższe, wolny od żałości!
Weil die wollenreichen Herden
Durch dies weitgepriesne Feld
Lustig ausgetrieben werden,
Lebe dieser Sachsenheld!
Jako że z sutą wełną stada
Na te słynne pola, łąki
Wesoło pasterz wygania -
Niech żyje bohater saski!
Skoro stada w wełnę zasobne
na toć pole chwalone prawdziwie
spędzanemi wesele a zgodnie,
bohater saski on niech żywie!
Ihr Felder und Auen,
Lasst grünend euch schauen,
Ruft Vivat itzt zu!
Es lebe der Herzog in Segen und Ruh!
Wy łąki i błonia,
W zieleń się przystrójcie
Wiwat krzyknijcie!
Niech żyje książę w szczęściu i spokoju!
Pola a błonie,
zwólcie się oglądać w zieleni,
wołać wam ,,niech żywie!’’ ninie!
Niech Xiążę żywie śród szczęścia a odpoczynienia!
Ihr lieblichste Blicke, ihr freudige Stunden,
Euch bleibe das Glücke auf ewig verbunden!
Euch kröne der Himmel mit süßester Lust!
Fürst Christian lebe! Ihm bleibe bewusst,
Was Herzen vergnüget,
Was Trauren besieget!
Die Anmut umfange, das Glücke bediene
Den Herzog und seine Luise Christine!
Sie weiden in Freuden auf Blumen und Klee,
Es prange die Zierde der Fürstlichen Eh,
Die andre Dione,
Fürst Christians Krone!
Wy chwile radosne! Godziny najmilsze,
Niech się z wami szczęście połączy na zawsze!
Niech niebo was słodką radością obdarza!
Niech żyje Chrystian! Niech to tylko zna,
Co raduje serca,
A smutki precz gna!
Niech w rozkosze wszelkie i szczęście opływa
I książę, i jego Luiza Krystyna!
Niech radość wśród kwiatów się do nich wciąż śmieje,
Niech księcia małżeństwa ozdoba jaśnieje,
Ta Dione druga,
Chrystiana chluba!
Obrazy naywdzięczniejsze, naywięcey radośne godziny,
szczęsność niech zostawa z wami złęczona czas wieczny!
Niech Wam Niebiosa przydadzą naysłodszą z roskoszy koronę!
Niech żywie Xiążę Chrystian! Niech iemu toć będzie znaiomem
cóż siercom radością,
cóż kresem smętku włościom!
Niech wdzięk do nich przypadnie, szczęsności im służyć powołaniem,
Xięciu a iego Ludwice Krystynie!
Niech kwitną wesele śród koniczyny, kwiecia,
niech ornament xiążęcego stadła świeci,
prawie insza Diona,
Xięcia Chrystiana korona!