Jesu, der du meine Seele
Hast durch deinen bittern Tod
Aus des Teufels finstern Höhle
Und der schweren Seelennot
Kräftiglich herausgerissen
Und mich solches lassen wissen
Durch dein angenehmes Wort,
Sei doch itzt, o Gott, mein Hort!
Jezu, któryś duszę moją
Wyrwał z rąk Szatana złych;
Poprzez śmierć krzyżową Twoją
Kres już nadszedł cierpień mych.
Tyś sam przyszedł mi z pomocą,
Oznajmiłeś mi to z mocą
Poprze z święte Słowo Twe.
Bądź schronieniem! Przyjmij mnie!
IEzu, przez Ciebie ma dusza
dzięki śmierci Twey goryczy
z diabelney mroczney zdobyczy,
niedoli, która nią rusza,
z mocą wielką uwolniona,
prawda ta mi oznaymiona
przez Twe tak przyiemne słowo,
bądź mi obroną, o BOŻE, nową!
Wir eilen mit schwachen, doch emsigen Schritten,
O Jesu, o Meister, zu helfen zu dir.
Du suchest die Kranken und Irrenden treulich.
Ach höre, wie wir
Die Stimmen erheben, um Hülfe zu bitten!
Es sei uns dein gnädiges Antlitz erfreulich!
Gorliwie, choć krokiem niepewnym, zdążamy
Do Ciebie, o Jezu, ty mistrzu pomocy.
Ty chorych, błądzących w swej opiece masz.
Ach! Słysz nasze glosy!
Ku Tobie je wznosząc o pomoc błagamy:
Rozjaśnij nad nami Twą łaskawą twarz!
Krokiem niemocnym, lecz pewnym śpieszymy,
o IEzu, o Mistrzu, po Twe wspomożenie.
Chorych i błądzących szukasz Ty z wytrwaniem,
słysz, iako my
głos podnosimy wołając pomocy,
niech Twe oblicze będzie nam w łaskawości mocy!
Czasem pod tytułem "Jezu, mój mistrzu" a czasem "Małymi kroczkami". Znane, bardzo ładne.
Ach! ich bin ein Kind der Sünden,
Ach! ich irre weit und breit.
Der Sünden Aussatz, so an mir zu finden,
Verlässt mich nicht in dieser Sterblichkeit.
Mein Wille trachtet nur nach Bösen.
Der Geist zwar spricht: ach! wer wird mich erlösen?
Aber Fleisch und Blut zu zwingen
Und das Gute zu vollbringen,
Ist über alle meine Kraft.
Will ich den Schaden nicht verhehlen,
So kann ich nicht, wie oft ich fehle, zählen.
Drum nehm ich nun der Sünden Schmerz und Pein
Und meiner Sorgen Bürde,
So mir sonst unerträglich würde,
Ich liefre sie dir, Jesu, seufzend ein.
Rechne nicht die Missetat,
Die dich, Herr, erzürnet hat!
Jakom grzesznik urodzony,
Błądzę każdym czynem mym.
Grzechu trądem naznaczonym,
Co nie zniknie w życiu tym.
Ma wola szuka tylko złego,
Choć pyta duch: Ach! Kto zbawi mnie grzesznego?
Ale ciało mdłe pokonać,
By dobrego coś wykonać,
To ponad wszystkie siły me.
Gdybym wyznał grzech każdy, co o karę woła,
To policzyć mych przewin nikt z ludzi nie zdoła.
Przeto biorę mych grzechów boleści
Wraz z moich trosk brzemieniem.
Które się w sercu już nie mieści:
Przed Tobą je składam, o Jezu, z westchnieniem.
Grzechu mi nie policz, nie,
Który tak rozgniewał Cię.
Ach! Iam dziecię iest grzechowe,
Ach! złą drogę obieram tę i owę.
Trąd grzeszny, co we mnie naleziony,
nie ostawi mnie, pókim żyw na ziemi.
Dążności kompas móy ku złu ustawiony.
Duch woła prawie: ach! kto da wybawienie?
Lecz ciało z krwią pokonać
i co iest dobrym dokonać
iest znacznie ponad moie siły.
Choćbym chciał skryć me zgrzeszenia
nie wiem, iak liczne były.
Stąd biorę grzechu bóle, cierpienia,
których unieść inaczej bym nie mógł,
niech zaymie się nimi IEzus, móy BÓG.
Nie licz tych zgrzeszeń mnogości,
co, Panie, przyczyną Twey złości!
Das Blut, so meine Schuld durchstreicht,
Macht mir das Herze wieder leicht
Und spricht mich frei.
Ruft mich der Höllen Heer zum Streite,
So stehet Jesus mir zur Seite,
Dass ich beherzt und sieghaft sei.
Krew, co grzech mój przekreśliła,
I która sercu ulżyła,
Wolność daje.
Gdy szatan bitwę mi wydaje,
To sam Jezus przy mnie staje,
By zwycięstwo było moje.
Krew, która winę mą skreśliła
serce mi lekkim uczyniła,
mnie wyzwoliła.
Armia piekieł pole walki wyznacza,
da IEzus, bym walkę z Nim staczał,
bym odwagę miał, moją wygrana była.
Die Wunden, Nägel, Kron und Grab,
Die Schläge, so man dort dem Heiland gab,
Sind ihm nunmehro Siegeszeichen
Und können mir verneute Kräfte reichen.
Wenn ein erschreckliches Gericht
Den Fluch vor die Verdammten spricht,
So kehrst du ihn in Segen.
Mich kann kein Schmerz und keine Pein bewegen,
Weil sie mein Heiland kennt;
Und da dein Herz vor mich in Liebe brennt,
So lege ich hinwieder
Das meine vor dich nieder.
Dies mein Herz, mit Leid vermenget,
So dein teures Blut besprenget,
So am Kreuz vergossen ist,
Geb ich dir, Herr Jesu Christ.
Każdy cios Panu zadany,
Korona, gwoździe, grób i rany
W znak zwycięstwa się zmieniły,
I mi nowe dają siły.
Gdy przez trybunał będę sądzony,
Co przekleństwo rzuci na potępionych,
To zmienisz je w błogosławieństwo Twe.
Ból żaden nie poruszy mnie,
Bo go mój Zbawiciel zna.
W Twym sercu do mnie miłość trwa,
Więc w zamian za serce Twe
Moim chcę obdarzyć Cię.
Serce me z bólem zmieszane,
Twoją drogą krwią zbryzgane,
Coś na krzyżu przelał sam,
Tobie, Jezu Chryste, dam.
Te rany, gwoździe, grób z koroną,
ciosy, które Zbawcy przeznaczono
są znakiem Mu wygraney ninie
i siłę dadzą nową te mnie.
Gdy sąd przerażaiący
słowo klątwy nad potępionymi wyrzekaiącym
Ty z błogosławieństwem ku mnie się zwrócisz.
Ból ni cierpienie spokoiu mi nie skróci.
Zbawca wszystkie zna ie
a skoro Serce Twe miłością ku mnie rozpalone
tedy swe serce odłożę,
by przed Tobą było złożone.
Oto me serce bólem przepełnione,
krwią Twą drogą iest skropione,
Która na Krzyżu przelana,
oddaię ie dla Iezukrysta Pana.
Nun du wirst mein Gewissen stillen,
So wider mich um Rache schreit,
Ja, deine Treue wird's erfüllen,
Weil mir dein Wort die Hoffnung beut.
Wenn Christen an dich glauben,
Wird sie kein Feind in Ewigkeit
Aus deinen Händen rauben.
Tylko Ty uspokoisz moje sumienie,
Które o karę za me grzechy woła.
Twa wierność dokonać tego zdoła,
Gdyż Słowo Twoje daje mi nadzieję.
A gdy chrześcijanie wierzą szczerze,
To wróg, co przeciw nim szaleje,
Z rąk Twych ich nie zabierze.
Moie sumienie uciszysz ninie,
co pomsty woła przeciw człowiekowi,
tak, ufność Twoia znaidzie wypełnienie,
Słowo Twe ufność ustanowi.
Gdy w Ciebie uczeń Twóy uwierzy
żaden na wieki mocarz wraży
nie wyrwie go kędy rąk Twych okolenie.
Herr, ich glaube, hilf mir Schwachen,
Lass mich ja verzagen nicht;
Du, du kannst mich stärker machen,
Wenn mich Sünd und Tod anficht.
Deiner Güte will ich trauen,
Bis ich fröhlich werde schauen
Dich, Herr Jesu, nach dem Streit
In der süßen Ewigkeit.
Wierzę, wspomóż mnie, mój Boże!
Spraw, bym nie zatrwożył się.
Ty mnie jeden wzmocnić możesz,
Gdy grzech, śmierć napadną mnie.
Chcę zaufać Twej miłości,
Aż Cię ujrzę wśród radości,
Jezu, gdy zakończę bój,
A Ty przyjmiesz mnie w raj swój.
Panie, wierzę, wspomóż słabego,
day, niech nie stracę nadziei;
możesz uczynić ze mnie mocnego,
gdy się grzech ze zgonem czai.
W Twey dobroci ufać będę,
nim nie uyrzę sam na oczy,
Ciebie, IEzu, gdy osiędę
po walce w wieczności słodyczy.