Man singet mit Freuden vom Sieg
in den Hütten der Gerechten:
Die Rechte des Herrn behält den Sieg,
die Rechte des Herrn ist erhöhet,
die Rechte des Herrn behält den Sieg!
„Okrzyk radości i wybawienia w namiotach sprawiedliwych:
Prawica Pana odnosi zwycięstwo,
Prawica Pana podniesiona,
Prawica Pana odnosi zwycięstwo."
Oto śpiew wznosi się radośny tryumfu w domostwach ludzi prawych:
prawa ręka Pańska tryumf święci,
prawa ręka Pańska powysszona,
prawa ręka Pańska tryumf święci!
Kraft und Stärke sei gesungen
Gott, dem Lamme, das bezwungen
Und den Satanas verjagt,
Der uns Tag und Nacht verklagt.
Ehr und Sieg ist auf die Frommen
Durch des Lammes Blut gekommen.
Siła niech będzie opiewana
Boga, Baranka, co skruszy! moc
Piekła całego, przepędził szatana,
Co nas oskarżał dzień i noc.
Stąd przyszło wiernym zwycięstwo i chwalą,
Które Baranka krew zgotowała.
Niech opiewane siła z mocą
Boga będą, Barańca zabitego,
odegnał pomiota szatańskiego,
Tenci nas skarżył dniem a nocą.
Oto tryumf a cześć na wiernych głowę
przez Krwie spływaią Barankowę.
Ich fürchte mich
Vor tausend Feinden nicht,
Denn Gottes Engel lagern sich
Um meine Seiten her;
Wenn alles fällt, wenn alles bricht,
So bin ich doch in Ruhe.
Wie wär es möglich zu verzagen?
Gott schickt mir ferner Roß und Wagen
Und ganze Herden Engel zu.
Nie zaznam więc trwogi,
Choć liczne wokół wrogi.
Bo aniołowie tuż stoją obozem,
I straż ich przy mnie trwa.
Gdy wszystko pada, gdy wkoło wojny,
Spokojna Dusza ma.
Jakże mógłbym być niespokojny?
Wszak Bóg mi zsyła z rumakiem i wozem
Aniołów zastęp zbrojny.
Oto się nie trwożę
przed nieprzyiaciół tysiącem,
przeto obozuią Angieły Boże
wokół mię czuwaiące;
skoro wsze upada, skoro wsze obala się
ieśm ia nieniepokoiony.
Podobna, iżbym nadziei zbawiony?
Bóg mi bieguna z bitewną furą śle
a całe angielskie zastępy.
Gottes Engel weichen nie,
Sie sind bei mir allerenden.
Wenn ich schlafe, wachen sie,
Wenn ich gehe,
Wenn ich stehe,
Tragen sie mich auf den Händen.
Anioły nie spoczywają,
Zawsze mnie w opiece mają.
Kiedy śpię, przy mnie czuwają,
Kiedy kroczę,
Kiedy stoję.
Na swych rękach mnie trzymają.
Boże Angieły nie odbieżaią,
bywaią ony wszędy przy mię.
Ony baczenie maią skoro ia śpię,
skorom ia w drodze,
skoro w mieśćcu staię
ony na rękach mię dźwigaią.
Ich danke dir,
Mein lieber Gott, dafür;
Dabei verleihe mir,
Dass ich mein sündlich Tun bereue,
Dass sich mein Engel drüber freue,
Damit er mich an meinem Sterbetage
In deinen Schoß zum Himmel trage.
Za to Ci podziękowanie
Składam, Boże mój i Panie.
Ach przyjm jeszcze me błaganie,
Bym moich grzechów pożałował,
Aby się anioł! mój radował,
I żeby mnie, gdy nadejdzie zgon,
Zaniósł na łono Twe, przed Twój tron.
Dziękuię Ci,
moy miły Boże, za to;
stąd przyday mi,
iżbym grzeszne me czyny spłacił pokutą,
iżby Angieł moy radował się z tego,
iżby mię onci w dniu zgonu moiego
w Niebiosa poniósł do łona Twego.
Seid wachsam, ihr heiligen Wächter,
Die Nacht ist schier dahin.
Ich sehne mich und ruhe nicht,
Bis ich vor dem Angesicht
Meines lieben Vaters bin.
Czuwajcie, o strażnicy święci!
Bo noc ciemna zbliża się.
Jam niespokojny, tęskno dni liczę,
Zanim zobaczę wreszcie oblicze
Ojca mojego, co kocha mnie.
Czuinemi bądźcież, wy święci stróżowie,
noc iuże ma się ku skończeniu.
Nie spocznę ia żywiąc w tążeniu
nim przed Oblicznością mego
będęć Oćca miluczkiego.
Ach Herr, lass dein lieb Engelein
Am letzten End die Seele mein
In Abrahams Schoß tragen,
Den Leib in seim Schlafkämmerlein
Gar sanft ohn einge Qual und Pein
Ruhn bis am jüngsten Tage!
Alsdenn vom Tod erwecke mich,
Dass meine Augen sehen dich
In aller Freud, o Gottes Sohn,
Mein Heiland und Genadenthron!
Herr Jesu Christ, erhöre mich, erhöre mich,
Ich will dich preisen ewiglich!
Ach, Panie, niechaj anioł Twój
Mą duszę, gdy zakończę bój,
Położy na Twym łonie.
Me ciało niechaj przez te dni
W swej sypialence błogo śpi,
Nim będzie znów wzbudzone.
Wtedy ze śmierci obudź mnie,
By oczy me ujrzały Cię,
Tyś radość ma, Tyś Boży Syn,
Mój Zbawca, Odkupiciel win,
O, Panie mój,
Wysłuchaj mnie, wysłuchaj mnie,
Wiecznie Cię, Chryste, sławić chcę.
Ach, Panie, niech Twoy miły aniołeczek
przy kresie mey duszyce
w łono mię weźmie Abrahamowe,
ciało w swey komnacie do śpiączki gotowe
cale łagodnie, krom męki a bolenia,
niech zażywa po dzień konieczny odpoczynienia.
W on czas mię wzbudź ode śmirci,
iżby me oczy Ciebie oglądały,
o Synu Boży, śród wszey radości,
Zbawco moy na stolcu chwały!
Panie IEzukryste, day, day wysłuchanie,
chcęć Tobie zanosić wieczne falenie!
3 strofa hymnu "Herzlich lieb hab' ich dich, o Herr"
http://www.lutheran-hymnal.com/german/tlh429g.htm