Ach GOtt ! wie manches Hertzeleid be-
gegnet mir zu dieser Zeit ? der schmahle
Weg ist Trübsalsvoll / den ich zum Himmel
wandern soll.
Nur Geduld, Geduld, mein Herze,
Es ist eine böse Zeit!
Doch der Gang zur Seligkeit
Führt zur Freude nach dem Schmerze.
Boże, jak cierpi serce me,
Serce moje, cierpliwości,
Ile dziś zła spotyka mnie!
To jest zły ponury czas!
Wśród żalu ścieżka wije się,
Szlak, co do Raju prowadzi nas,
Którą do nieba kroczyć chcę.
Przez ból wiedzie do radości.
Ach Bożeż, liczne doległości
odczuwam w sierca mego wnętrzności!
Wąską tać ścieszka a pełna zagrożeń,
nią ku Niebiosom, iako winienem, podążę.
Cierpliwym bądź, me sierce, iedynie,
oto czas zły płynie!
Ależ ścieszka do świętości
ku wiesielu wiedzie po ciężkości.
Verfolgt dich gleich die arge Welt,
So hast du dennoch Gott zum Freunde,
Der wider deine Feinde
Dir stets den Rücken hält.
Und wenn der wütende Herodes
Das Urteil eines schmähen Todes
Gleich über unsern Heiland fällt,
So kommt ein Engel in der Nacht,
Der lässet Joseph träumen,
Dass er dem Würger soll entfliehen
Und nach Ägypten ziehen.
Gott hat ein Wort, das dich vertrauend macht.
Er spricht: Wenn Berg und Hügel niedersinken,
Wenn dich die Flut des Wassers will ertrinken,
So will ich dich doch nicht verlassen noch versäumen.
Gdy zły świat cię prześladuje,
To Bóg jest przyjacielem twym,
I On da odpór wrogom złym,
On cię z opresji wyratuje.
Kiedy to wściekły Herod
Haniebnej śmierci wydał wyrok.
To zjawił się w nocy anioł Pana,
I kazał Józefowi śnić,
Że uciec trzeba od tyrana,
I zaraz do Egiptu iść.
Słowo nadziei ma dla ciebie Bóg,
I mówi: Choćby się góry zapaść miały,
Choćby potopu wody cię utopić chciały.
Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę pośród twoich trwóg.
Skoroś ode występnego świata prześladowanym
Bóg ku wiesielu przecie iest Ci danym,
Tenci nieprzyiaciołom Twem odpór daie,
wbrew onym stale za Twemi plecy staie.
A skoro Herod żądzą pałaiący
wydawa śmierci wyrok sromaiący
nad samym naszym Zbawicielem
przybywa Angieł śród ciemności nocy,
Tenci Iosephowi, co we śpiączki mocy,
prawi, iż winien pierzchać przed dusicielem
a w Eipcie poszukać schronienia.
Oto Bóg Słowo ma, które czyni Cię ufaiącym.
Onci prawi: skoro runą opoki a wzniesienia,
skoro rzeka wód Twego żąda utopienia,
ia nie ostawię ani nie opuszczę Cię.
Ich bin vergnügt in meinem Leiden,
Denn Gott ist meine Zuversicht.
Ich habe sichern Brief und Siegel,
Und dieses ist der feste Riegel,
Den bricht die Hölle selber nicht.
Pogodny jestem w mym cierpieniu,
Gdyż mą ostoją jest mi Pan.
Mam list żelazny, opieczętowany,
Który zamyka cierpieniu bramy;
Diabeł ich nie wyłamie sam.
Ieśm ia rozradowanym śród cirzpień,
skoro Bóg źrzódłem mego dufania.
Mamci ia list znakowan piętnem,
tenci zapora wolna od przerwania,
ode piekła samego niezłamaną bywa.
Kann es die Welt nicht lassen,
Mich zu verfolgen und zu hassen,
So weist mir Gottes Hand
Ein andres Land.
Ach! könnt es heute noch geschehen,
Dass ich mein Eden möchte sehen!
Gdy będzie świat ten trwał w zamiarze.
Aby mnie mieć wciąż w nienawiści,
To Bóg mi ręką swoją wskaże
Ów inny kraj.
Ach! Niech się to już dzisiaj ziści!
Niechaj zobaczę już mój raj!
Oto skoro świat nie szczędzi sposobności
ciemiężyć mię a chować w nienawiści
wskazuie mi ręka Boga,
iż w inszy kray prowadzi droga.
Ach! czy podobna dzisia ieszcze przyiść do tego,
iżbym chęć spełniła zoczenia Edenu mego?
Ich hab für mir ein schwere Reis
Zu dir ins Himmels Paradeis,
Da ist mein rechtes Vaterland,
Daran du dein Blut hast gewandt.
Nur getrost, getrost, ihr Herzen,
Hier ist Angst, dort Herrlichkeit!
Und die Freude jener Zeit
Überwieget alle Schmerzen.
Przed sobą trudną drogę mam:
Pielgrzymkę do niebieskich bram,
Gdzie wieczną mam ojczyznę swą,
Coś mi ją zyskał swoją krwią.
Serca, oto pocieszenie!
Tam chwała jest, tu lęku czas.
A radość, która czeka nas,
Większa jest niż tu cierpienie.
Czeka mię oto trudna ścieszka
do Ciebie, który w Niebios raiu mieszkasz,
tamo ma oyczyzna prawa,
za którą Ty Krwie swe dawasz.
Iedno, wy sierca, bądźcież ukoionemi,
tamo iest świetność, tuć trwoga na ziemi!
A wiesiele czasu będącego
więcsze od umęczenia wszego.