Warum betrübst du dich, mein Herz?
Bekümmerst dich und trägest Schmerz
Nur um das zeitliche Gut?
Alt
Ach, ich bin arm,
Mich drücken schwere Sorgen.
Vom Abend bis zum Morgen
Währt meine liebe Not.
Dass Gott erbarm!
Wer wird mich noch erlösen
Vom Leibe dieser bösen
Und argen Welt?
Wie elend ist's um mich bestellt!
Ach! wär ich doch nur tot!
Vertrau du deinem Herren Gott,
Der alle Ding erschaffen hat.
Czemu martwisz się, me serce?
Czemu troskasz się tak wielce
Tylko o swój ziemski byt?
Alt
Ach, biedny ja.
Od trosk twarz ma Izami zalana.
Od wieczora aż do rana
Muszę w tej udręce żyć.
Niech Bóg zmiłowanie ma!
Kto mnie wreszcie wyzwoli
Ze świata złego niewoli.
Co śle za ciosem cios?
Ach, jakże nędzny jest mój los!
Ach, gdybym mógł już martwym być!
Zaufaj Bogu twemu wszak,
Który sam stworzył cały świat.
Ich bin veracht',
Der Herr hat mich zum Leiden
Am Tage seines Zorns gemacht;
Der Vorrat, hauszuhalten,
Ist ziemlich klein;
Man schenkt mir vor den Wein der Freuden
Den bittern Kelch der Tränen ein.
Wie kann ich nun mein Amt mit Ruh verwalten,
Wenn Seufzer meine Speise und Tränen das Getränke sein?
Jam wzgardzony,
Od Pana na cierpienia
W dniu Jego gniewu przeznaczony.
Zasób dóbr, którymi mam gospodarować
Jest tak mały.
Podają mi zamiast wina pocieszenia
Łez gorzkich kielich cały.
Jakże mam powinność w pokoju sprawować,
Kiedy łzy mym napojem, pokarmem westchnienia?
Er kann und will dich lassen nicht,
Er weiß gar wohl, was dir gebricht,
Himmel und Erd ist sein!
Sopran
Ach, wie?
Gott sorget freilich vor das Vieh,
Er gibt den Vögeln seine Speise,
Er sättiget die jungen Raben,
Nur ich, ich weiß nicht, auf was Weise
Ich armes Kind
Mein bisschen Brot soll haben;
Wo ist jemand, der sich zu meiner Rettung findt?
Dein Vater und dein Herre Gott,
Der dir beisteht in aller Not.
Alt
Ich bin verlassen,
Es scheint,
Als wollte mich auch Gott bei meiner Armut hassen,
Da er's doch immer gut mit mir gemeint.
Ach Sorgen,
Werdet ihr denn alle Morgen
Und alle Tage wieder neu?
So klag ich immerfort;
Ach! Armut, hartes Wort,
Wer steht mir denn in meinem Kummer bei?
Dein Vater und dein Herre Gott,
Der steht dir bei in aller Not.
On chce cię w dłoni trzymać swej.
On wie, co służy duszy twej.
Niebo, ziemia Jego jest!
Sopran
Jakże to? Bóg troszczy się o trzodę,
Odeń pokarm mają ptaki,
Karmi też Bóg kruki młode,
I tylko ja nie wiem, czy jest sposób jaki.
Bym ja, biedne dziecię
Mógł dostać mój kawałek chleba?
Czy jest ktoś, od kogo ratunku mogę się spodziewać?
Twój Ojciec w Niebie i twój Bóg,
On jest przy tobie pośród trwóg.
Alt
Opuszczony muszę być;
Mogłoby się zdawać,
Jakby przez nędzę Bóg mi nienawiść chciał okazać,
Bo przecie dobra ma mi życzyć.
Ach, troski wy me,
Czy przez wszystkie dnie
Każdego ranka będziecie nowe?
Skarżę się tedy każdego dnia;
Ach, nędzo, okrutnyś ty wróg,
Któż w mym strapieniu pomoc da?
Twój Ojciec w niebie i Twój Bóg
Przy tobie stoi pośród trwóg.
Ach süßer Trost! Wenn Gott mich nicht verlassen
Und nicht versäumen will,
So kann ich in der Still
Und in Geduld mich fassen.
Die Welt mag immerhin mich hassen,
So werf ich meine Sorgen
Mit Freuden auf den Herrn,
Und hilft er heute nicht, so hilft er mir doch morgen.
Nun leg ich herzlich gern
Die Sorgen unters Kissen
Und mag nichts mehr als dies zu meinem Troste wissen:
Ach! Słodkie pocieszenie! Gdy Bóg pamięta o mnie,
I nie chce mnie zaniedbać,
Cierpliwie i spokojnie
Mogę me siły zebrać.
Może świat nienawiścią przeciwko mnie wezbrać,
A ja me troski składam
Z radością na Pana:
Może nie dzisiaj, lecz jutro pomoc będzie dana.
Więc pod poduszkę wkładam
Z ochotą me zmartwienia
I potrzebuję tylko tego pocieszenia:
Auf Gott steht meine Zuversicht,
Mein Glaube lässt ihn walten.
Nun kann mich keine Sorge nagen,
Nun kann mich auch kein Armut plagen.
Auch mitten in dem größten Leide
Bleibt er mein Vater, meine Freude,
Er will mich wunderlich erhalten.
W Bogu jedynie ma ostoja.
Niechaj On będzie mną kierować.
Nie zdoła mnie już troska dręczyć.
Nie może mnie już bieda męczyć.
Nawet gdym trapiony żałością.
On jest mym Ojcem, mą radością,
I mnie cudownie chce zachować.
Ei nun!
So will ich auch recht sanfte ruhn.
Euch, Sorgen, sei der Scheidebrief gegeben!
Nun kann ich wie im Himmel leben.
Oj, tak!
Wreszcie odetchnąć mogę wszak.
Trosko! List rozwodowy mam dla ciebie.
Teraz żyć mogę tak jak w niebie.
Weil du mein Gott und Vater bist,
Dein Kind wirst du verlassen nicht,
Du väterliches Herz!
Ich bin ein armer Erdenkloß,
Auf Erden weiß ich keinen Trost.
Tyś jest mój Ojciec i mój Bóg.
Nie puści mnie wśród ziemskich trwóg
Ojcowskie serce Twe!
Toć grudką ziemi jestem ja,
Pociechę tylko niebo da.