Herr Christ, der einge Gottessohn,
Vaters in Ewigkeit,
Aus seinem Herzn entsprossen,
Gleichwie geschrieben steht,
Er ist der Morgensterne,
Sein' Glanz streckt er so ferne
Vor andern Sternen klar.
Jedyny Synu Boży,
Odwiecznieś z Ojcem był,
Gdyś serce swe otworzył,
By człowiek wiecznie żył!
Jutrzenką Tyś, co świeci
I blask daleko nieci
Jaśniejszy od wszech gwiazd.
Chrystus Pan, Syn BOŻY Iednorodzony,
Oyca we wieczystości,
z Sierca Iego wyszedł iest wnętrzności,
co stoi w Słowie obiawionym,
Onci iest gwiazda zaranny iasności,
Światło dalece Iego rozciągnionym
przed gwiazdy iasno inszemi.
O Wunderkraft der Liebe,
Wenn Gott an sein Geschöpfe denket,
Wenn sich die Herrlichkeit
Im letzten Teil der Zeit
Zur Erde senket.
O unbegreifliche, geheime Macht!
Es trägt ein auserwählter Leib
Den großen Gottessohn,
Den David schon
Im Geist als seinen Herrn verehrte,
Da dies gebenedeite Weib
In unverletzter Keuschheit bliebe.
O reiche Segenskraft! so sich auf uns ergossen,
Da er den Himmel auf-, die Hölle zugeschlossen.
Jakże cudowna siła miłości,
Kiedy Bóg myśli o swym stworzeniu,
Kiedy największa ze wspaniałości,
Gdy czasu nadeszła pełnia,
Pochyla się ku ziemi.
O mocy niepojęta, mocy tajemna!
Mieści wybrana ciała łupina
Wielkiego Bożego Syna,
Któremu już sam Dawid
W duchu jak Panu błogosławił.
Bowiem niewiasta swej niewinności,
Błogosławiona, dochowała.
Jakże obfita laski siła na nas się wylała!
On nam otwiera nieba bramy, zamyka zaś piekła ciemności.
O, potęga dziwna miłowania,
skoro BÓG myśli o dziele stworzenia,
skoro sama chwała
skoro ostatnia czasu godzina
na ziemię zeyść zechciała.
O, możności skryta, nieogarniona!
Oto wnętrzność obranego łona
nosi wielkiego Syna BOŻEGO,
Dawid którego
w duchu iuże uczcił iako swego Pana,
a ta Dziewica błogosławiona
w nieskażoney czystości pozostała.
O, moc błogosławieństwa opwita! Na nas się rozlała,
że Onci Niebios rostwarcia, piekieł zamknienia dokonał.
Ach, ziehe die Seele mit Seilen der Liebe,
O Jesu, ach zeige dich kräftig in ihr!
Erleuchte sie, dass sie dich gläubig erkenne,
Gib, dass sie mit heiligen Flammen entbrenne,
Ach würke ein gläubiges Dürsten nach dir!
Pociągnij mą duszę na linie miłości!
Ach, Jezu mój z mocą w mej duszy się zjaw!
Oświeć ją, by w wierze Ciebie rozpoznała,
Daj, niechaj płomieniem świętym płonie cała,
I niech Ciebie pragnie, tak Panie mi spraw!
Ach, przywiedź do Się duszę na wstędze miłowania,
o IEzu, ach, okaż Się w niey z mocnością!
Day światło iey, by znała Cię dzięki wierzeniu,
niech zapłonie świętego ognia gorącością,
udziałay wierzące za Tobą pragnienie!
Ach, führe mich, o Gott, zum rechten Wege,
Mich, der ich unerleuchtet bin,
Der ich nach meines Fleisches Sinn
So oft zu irren pflege;
Jedoch gehst du nur mir zur Seiten,
Willst du mich nur mit deinen Augen leiten,
So gehet meine Bahn
Gewiss zum Himmel an.
Prowadź mnie, Boże, prawą wskaż mi drogę,
Mnie, którym jest nieoświecony,
Który przez zmysły ciała wiedziony,
Tak łatwo zbłądzić mogę.
Lecz, kiedy tylko przy mnie kroczysz,
Gdy mną kierują Twoje oczy,
Prowadzić będą drogi moje
W nieba podwoje.
Ach, wiedź mię, o BOŻE, do celu dobrego,
mię, który bez blasku żywię,
który podług ciała mego
częstokroć kędy błąd zwracam się chętliwie;
a skoro zechcesz przy boku mym chodzić,
będziesz wzrokiem Swym mię wodzić,
stąd droga moia podąży
z pewnością do Niebiosów wyżyn.
Bald zur Rechten, bald zur Linken
Lenkte sich mein verirrter Schritt.
Gehe doch, mein Heiland, mit,
Lass mich in Gefahr nicht sinken,
Lass mich ja dein weises Führen
Bis zur Himmelspforte spüren!
Krok na prawo, krok na lewo:
Chwieję się wśród potknięć wielu.
Racz iść ze mną, Zbawicielu.
Niech mnie broni Twoje Słowo.
Niech Twe mądre kierowanie
Do nieba mnie wiedzie, Panie!
To w prawą, to zaś w lewą stronę
krok moy pomylony skłonię.
Przy mię, Zbawco moy, niech postępuiesz,
niech nie upadnę, choć trudną mam drogę,
niech mię Twa mądrość mną steruie
aż w Niebios bramie postawię nogę!
Ertöt uns durch dein Güte,
Erweck uns durch dein Gnad;
Den alten Menschen kränke,
Dass er neu Leben hab
Wohl hier auf dieser Erden,
Den Sinn und all Begierden
Und G'danken hab'n zu dir.
Uśmiercaj w nas, co złego,
By łaskaw nam był Bóg.
Człowieka zniszcz starego,
By nowy ożyć mógł
1 wszystkie swe pragnienia
I myśli, i życzenia
Powiązać z Tobą chciał.
Niech nas zabiia dobrota Twa
niech zaś Twa łaska żywot da;
niech dawny człowiek chorzeie,
niech żywot nowemu się dzieie
tu dobry na tym świecie,
niech swe zamiarów a wszego żądania,
życzeń ma chęć do Ciebie kierowania.