Ich hab in Gottes Herz und Sinn
Mein Herz und Sinn ergeben,
Was böse scheint, ist mein Gewinn,
Der Tod selbst ist mein Leben.
Ich bin ein Sohn
Des, der den Thron
Des Himmels aufgezogen;
Ob er gleich schlägt
Und Kreuz auflegt,
Bleibt doch sein Herz gewogen.
Sercu Boga mego ja
Me serce toć oddaję.
Mym zyskiem, co świat za zło ma;
W śmierci mam życie moje.
Bo synem jam
Tego, co tam
W niebiosach swych króluje.
Choć zdarza się,
Ze karci mnie,
To z serca mnie miłuje.
Es kann mir fehlen nimmermehr!
Es müssen eh'r
Wie selbst der treue Zeuge spricht,
Mit Prasseln und mit grausem Knallen
Die Berge und die Hügel fallen:
Mein Heiland aber trüget nicht,
Mein Vater muss mich lieben.
Durch Jesu rotes Blut bin ich in seine Hand geschrieben;
Er schützt mich doch!
Wenn er mich auch gleich wirft ins Meer,
So lebt der Herr auf großen Wassern noch,
Der hat mir selbst mein Leben zugeteilt,
Drum werden sie mich nicht ersäufen.
Wenn mich die Wellen schon ergreifen
Und ihre Wut mit mir zum Abgrund eilt,
So will er mich nur üben,
Ob ich an Jonam werde denken,
Ob ich den Sinn mit Petro auf ihn werde lenken.
Er will mich stark im Glauben machen,
Er will vor meine Seele wachen
Und mein Gemüt,
Das immer wankt und weicht
in seiner Güt,
Der an Beständigkeit nichts gleicht,
Gewöhnen, fest zu stehen.
Mein Fuß soll fest
Bis an der Tage letzten Rest
Sich hier uf diesen Felsen gründen.
Halt ich denn Stand,
Und lasse mich in felsenfesten Glauben finden,
Weiß seine Hand,
Die er mich schon vom Himmel beut,
zu rechter Zeit
Mich wieder zu erhöhen.
Nie mogę już uskarżać się!
Bo prędzej muszą.
Jak wierny świadek to rzeki byl,
Góry rozsypać się na pył,
Pagórki w pół się łamać,
Niżby Zbawiciel mój miał kłamać.
Bóg Ojciec mnie miłuje.
Przez Jezusa krew czerwoną zapisanym w Jego dłoni.
I on mnie chroni!
Nawet gdy w morze rzuca mnie,
To mieszka Pan na wielkiej toni.
On sam mi życie moje dal.
Więc nie utonę, chociaż fale
Mnie zalewają w groźnym szale
I w otchłań chce mnie zepchnąć szkwał.
On tylko mnie próbuje.
Czy Jonasza sobie przypomnę?
Czy razem z Piotrem na niego wspomnę?
On chce mnie wzmocnić w zawierusze
Czuwać uczy moją duszę.
A umysł sam
Co chwieje się bez miary
Mój dobry Pan
Co dochowuje wiary
W stałości pragnie ćwiczyć.
A noga ma
Do śmierci mej dnia
Niech na tej skale pewnie stanie.
Gdy sprostam ją
W mocnej mnie wierze Pan zastanie.
Już ręka Twa,
Którą podaje mi Pan z Nieba
Wtedy, gdy trzeba
Gotowa mnie wywyższyć.
Seht, seht! wie reißt, wie bricht, wie fällt,
Was Gottes starker Arm nicht hält.
Steht aber fest und unbeweglich prangen,
Was unser Held mit seiner Macht umfangen.
Lasst Satan wüten, rasen, krachen,
Der starke Gott wird uns unüberwindlich machen.
Patrzcie! Jak wali się i pęka.
Czego nie dzierży Boska ręka.
Patrzcie! Jak pewne, niewzruszone,
Co Bożą Mocą otoczone.
Niech się więc szatan sroży i wścieka
Zwycięskim czyni Bóg człowieka.
Zudem ist Weisheit und Verstand
Bei ihm ohn alle Maßen,
Zeit, Ort und Stund ist ihm bekannt,
Zu tun und auch zu lassen.
Er weiß, wenn Freud,
er weiß, wenn Leid
Uns, seinen Kindern, diene,
Und was er tut,
ist alles gut,
Ob's noch so traurig schiene.
A Boża mądrość wobec nas
Jest wielka niesłychanie.
Znane Mu miejsce oraz czas
Na czyny i zwlekanie.
Czy radość nam,
Czy smutek sam -
Wie Bóg, co nam posłuży.
Co czynić chce,
To nie jest złe,
Choć smutek nam się dłuży.
Wir wollen uns nicht länger zagen
Und uns mit Fleisch und Blut,
Weil wir in Gottes Hut,
So furchtsam wie bisher befragen.
Ich denke dran,
Wie Jesus nicht gefürcht' das tausendfache Leiden;
Er sah es an
Als eine Quelle ewger Freuden.
Und dir, mein Christ,
Wird deine Angst und Qual, dein bitter Kreuz und Pein
Um Jesu willen Heil und Zucker sein.
Vertraue Gottes Huld
Und merke noch, was nötig ist:
Geduld! Geduld!
Nie chcemy zwlekać więc lękliwie;
Sprawami ciała oraz krwi -
Bo w Bożej mocy oto my -
Zajmować się trwożliwie.
To wspomnieć chcę:
Nie bał się Jezus cierpień niezliczonych
I wiedział że,
Będą źródłem radości nieskończonych.
I tobie, chrześcijaninie nasz,
Twój strach, twój ból i krzyż i gorzkie twe cierpienie
W radość obróci Jezus, w twe zbawienie.
Wierz w Bożą laskę, sprawiedliwość,
I na to, co potrzebne zważ:
Cierpliwość! Cierpliwość!
Das Brausen von den rauhen Winden
Macht, dass wir volle Ähren finden.
Des Kreuzes Ungestüm schafft bei den Christen Frucht,
Drum lasst uns alle unser Leben
Dem weisen Herrscher ganz ergeben.
Küsst seines Sohnes Hand, verehrt die treue Zucht.
To sprawia wycie wiatrów ostrych,
Ze znajdujemy pełne kłosy.
A krzyża gwałt owoc rodzi w chrześcijanach.
Mądremu Panu nasze życie
Przeto oddajmy całkowicie.
Całujmy Jego Syna dłoń, twardą lecz wierną rękę Pana.
Ei nun, mein Gott, so fall ich dir
Getrost in deine Hände.
Bass
So spricht der gottgelassne Geist,
Wenn er des Heilands Brudersinn
Und Gottes Treue gläubig preist.
Nimm mich, und mache es mit mir
Bis an mein letztes Ende.
Tenor
Ich weiss gewiss,
Dass ich ohnfehlbar selig bin,
Wenn meine Not und mein Bekümmernis
Von dir so wird geendigt werden:
Wie du wohl weißt,
Dass meinem Geist
Dadurch sein Nutz entstehe,
Alt
Dass schon auf dieser Erden,
Dem Satan zum Verdruss,
Dein Himmelreich sich in mir zeigen muss
Und deine Ehr je mehr und mehr
Sich in ihr selbst erhöhe,
Sopran
So kann mein Herz nach deinem Willen
Sich, o mein Jesu, selig stillen,
Und ich kann bei gedämpften Saiten
Dem Friedensfürst ein neues Lied bereiten.
Teraz, mój Boże, padam Ci
Z ufnością w Twoje dłonie.
Bas
Tak mówi Bogu duch oddany szczerze,
Gdy braterską Pana miłość
I Bożą stałość chwali w wierze.
Ty wedle woli Twej czyń mi,
Aż po mój życia koniec.
Tenor
Wiem bez wątpienia,
Że mnie błoga czeka radość,
Gdy me biedy i zmartwienia,
Tak zakończy ręka Twa:
Przez mądrość Twą,
Ty duszę mą
Ku dobru wszak kierujesz.
Alt
Wiem, że tutaj na tą ziemię.
Szatanowi na strapienie,
Królestwo Niebios we mnie zstąpić ma;
Tak chwalą Twa
Każdego dnia
We mnie się ukazuje.
Sopran
Jezu, według Twojej woli
Serce me się zadowoli,
A pieśń nową przytłumione strun mych głosy
Dla Księcia Pokoju wzniosą pod Niebiosy.
Meinem Hirten bleib ich treu.
Will er mir den Kreuzkelch füllen,
Ruh ich ganz in seinem Willen,
Er steht mir im Leiden bei.
Es wird dennoch, nach dem Weinen,
Jesu Sonne wieder scheinen.
Meinem Hirten bleib ich treu.
Jesu leb ich, der wird walten,
Freu dich, Herz, du sollst erkalten,
Jesus hat genug getan.
Amen: Vater, nimm mich an!
Memu Pasterzowi jestem wierny.
Gdy mi On kielich krzyża podaje,
Sam Jego woli się poddaję,
A On stoi przy mnie, miłosierny.
I na moje łzy płynące
Znów Jezusa wzejdzie słońce.
Memu Pasterzowi jestem wierny.
Dla Niego ja żyję, On sądzi narody.
Ciesz się, me serce i czekaj ochłody;
Wszystko przezeń dokonane.
Przyjmij mnie więc, Ojcze! Amen!
Soll ich den auch des Todes Weg
Und finstre Straße reisen,
Wohlan! ich tret auf Bahn und Steg,
Den mir dein Augen weisen.
Du bist mein Hirt,
Der alles wird
Zu solchem Ende kehren,
Dass ich einmal
In deinem Saal
Dich ewig möge ehren.
A gdybym śmierci drogą ja
Ulicą mroczną kroczył,
To też się nie ulęknę zła.
Niech wiodą mnie Twe oczy!
Tyś pasterz mi,
Więc wierzę Ci,
Ze tak obracasz sprawy,
Bym kiedyś sam
U nieba bram
Cię chwalił, Boże prawy.