Wo soll ich fliehen hin,
Weil ich beschweret bin
Mit viel und großen Sünden?
Wo soll ich Rettung finden?
Wenn alle Welt herkäme,
Mein Angst sie nicht wegnähme.
Ach, dokąd uciec mam,
Gdy dusza pełna ran,
Gdy tak mi ciążą grzechy?
Gdzie szukać mam pociechy?
Choć świat do mnie przychodzi,
To lęku nie złagodzi.
Kędy ia pierzchać winienem,
skoro noszę na się obciążenie
wieloma grzechy wielkiemi?
Kędy ratunek naleźć mi na ziemi?
A choćby świat wszytek ze wspomożeniem przybył
przestrachu swoyego bym ia się nie wyzbył.
Der Sünden Wust hat mich nicht nur befleckt,
Er hat vielmehr den ganzen Geist bedeckt,
Gott müßte mich als unrein von sich treiben;
Doch weil ein Tropfen heilges Blut
So große Wunder tut,
Kann ich noch unverstoßen bleiben.
Die Wunden sind ein offnes Meer,
Dahin ich meine Sünden senke,
Und wenn ich mich zu diesem Strome lenke,
So macht er mich von meinen Flecken leer.
Mych grzechów góra nie tylko mnie splamiła,
Lecz i ducha mego brudem swym pokryła.
Bóg musiałby mnie odtrącić, skryć oblicze swoje:
Lecz nawet kropla krwi świętej
Czyni cuda niepojęte.
Dzięki niej się więc ostoję.
Rany Pana otwartym są morzem,
W którym me grzechy utopić mogę,
A gdy się pochylę nad tę rwącą wodę,
To ona z plam mych oczyścić mnie może.
Nie tylko mię zbrukał grzechowy kopiec,
onci, co więcey, ducha pokrył wszego,
Bóg musi mię odegnać od się iako nieczystego;
aliści skoro świętey Krwie kropia
tako dziwy poczyna duże,
ieśm ia bydź nieprzepędzonym w możności.
Rany bywaią niby morze w swey otwartości,
w których grzechy me zanurzę
a skoro ku onemu strumieniowi się pokieruię
uczyni Onci, iż znamion moich nie uczuię.
Ergieße dich reichlich, du göttliche Quelle,
Ach, walle mit blutigen Strömen auf mich!
Es fühlet mein Herze die tröstliche Stunde,
Nun sinken die drückenden Lasten zu Grunde,
Es wäschet die sündlichen Flecken von sich.
Rozlej się obficie, o Boskie ty źródło,
Ach bij we mnie krwawymi twymi strumieniami!
Serce pocieszenie wyczuwa radośnie,
Ciężary opadają, co gniotły nieznośnie
A serce zmywa z siebie wszystkie grzechu plamy.
Ślii, boża krynico, szerokie strumienie,
ach, niech na mię wystąpi z brzegów krwawa rzeka!
Odczuwa me sierce czas on ucieszenia,
iarzmo mię dławiące spada ze mię ninie,
czystota ode grzechowey zmazy ono czeka.
Mein treuer Heiland tröstet mich,
Es sei verscharrt in seinem Grabe,
Was ich gesündigt habe;
Ist mein Verbrechen noch so groß,
Er macht mich frei und los.
Wenn Gläubige die Zuflucht bei ihm finden,
Muss Angst und Pein
Nicht mehr gefährlich sein
Und alsobald verschwinden;
Ihr Seelenschatz, ihr höchstes Gut
Ist Jesu unschätzbares Blut;
Es ist ihr Schutz vor Teufel, Tod und Sünden,
In dem sie überwinden.
Mój drogi Zbawca mnie pociesza.
Niech będzie zakopane w grobie Jego,
To, com uczynił złego.
I choć mój grzech tak jest ogromny,
To dzięki Niemu będę wolny.
Kiedy wierzący w Nim znajdą ucieczkę swoją,
To ani strach ani cierpienie
Nie są już dla nich zagrożeniem;
Oni już więcej się nie boją.
Skarbem, którego winna pragnąć dusza
Jest tylko najdroższa krew Jezusa.
Ona obroną przed śmiercią, grzechem i szatanem.
Wierny mi Zbawca zsyła mi pocieszenie,
w Którego grobie niech ma odpoczynienie
toć, cóżem nagrzeszył.
Przewin mych wciąż wielkie rzesze,
Onci mię ode nich wolnym, swobodnym czyni.
Skoro wierzący ucieczki w Nim szukaią
musi strach wraz z boleścią
nie nieść dłużey zagrożenia
a takoż rychle pierzchną;
Onych duszną skarbnicą, onych naywyższym dobrem
Iesusowe Krwie bezcenne;
Onci bywa onych przed Dyabłem schronieniem,
przed śmircią a zgrzeszeniem,
w Nim onych zwyciężenie.
Verstumme, Höllenheer,
Du machst mich nicht verzagt!
Ich darf dies Blut dir zeigen,
So musst du plötzlich schweigen,
Es ist in Gott gewagt.
Milczcie, piekielne zastępy,
Gdyż ja się więcej nie zatrwożę!
Gdy tylko krew tę zobaczycie,
Rzec nic się już nie odważycie.
Bo takie jest zrządzenie Boże
Cichay, Adowa armio,
nie sprawisz nadziei stracenia!
Wraz z krwie tey okazaniem
mus Ci pośpieszne zmilczenie,
w Bogu oparcie mam ia.
Ich bin ja nur das kleinste Teil der Welt,
Und da des Blutes edler Saft
Unendlich große Kraft
Bewährt erhält,
Dass jeder Tropfen, so auch noch so klein,
Die ganze Welt kann rein
Von Sünden machen,
So lass dein Blut
Ja nicht an mir verderben,
Es komme mir zugut,
Dass ich den Himmel kann ererben.
Świata jam wszak najmniejszą cząstką.
Ale, gdy we krwi Pana
Siła jest taka dana,
I moc tkwi nieskończona,
Że każda jej kropla, nawet jeśli mała,
Sprawić może, że ludzkość cała
Z grzechu zostanie oczyszczona,
Więc, by krew Twa, Panie, daj,
Nie na darmo się wylała,
Aby mi zwycięstwo dała.
Bym i ja mógł posiąść raj.
Ieśm ia prawie cząstką naydrobnieyszą w świecie
a szlachetney Krwie oney odrobina przecie
siły wielkiey nieskończenie
bywa schronieniem,
tako, iżby kolżda kropia, nawet y niewielka,
w możności wszytek świat była oczyścić,
iżby grzechowa zmaza zczezła wszelka,
stąd niech, prawie, Krwie Twe
na mię przelana nie zczeźnie,
pożytek ia odniosę,
skoro dziedzictwo Niebios będę wziąć w możności.
Führ auch mein Herz und Sinn
Durch deinen Geist dahin,
Dass ich mög alles meiden,
Was mich und dich kann scheiden,
Und ich an deinem Leibe
Ein Gliedmaß ewig bleibe.
Me serce prowadź sam,
Przez Ducha Twego tam,
Gdzie przed tym ujdę, Boże,
Co nas rozdzielić może,
Bym cząstką Twego ciała
Został na wieczność całą.
Wiedź takoż sierce me a ciało
poprzez Twoyego Ducha całe,
iżbym odbieżyć był w możności
od wszey zawady naszey łączności.
iżbym członkiem ciała Twego
pozostał do wieka wiecznego.