Aus tiefer Not schrei ich zu dir,
Herr Gott, erhör mein Rufen;
Dein gnädig Ohr neig her zu mir
Und meiner Bitt sie öffne!
Denn so du willt das sehen an,
Was Sünd und Unrecht ist getan,
Wer kann, Herr, vor dir bleiben?
Z głębokiej nędzy w grzechu mym
Do Ciebie wołam, Panie!
Ach, w miłosierdziu wielkim swym
Wysłuchaj me błaganie!
Bo jeśli chcesz nasz każdy błąd
Pod sprawiedliwy wziąć swój sąd,
Któż wtedy się ostoi?
Krzyczę ku Tobie z niedoli otchłani,
Panie Boże, wysłuchay wołania mego;
Twego nachyl ku mię ucha łaskawego
a niech modlitwa ma otworzonym ie uczyni!
Skoro chcesz widzieć, z wolą Twą w zgodności,
iakież czynione są zgrzeszenia a nieprawości,
któż, Panie, ostać się przed Tobą w możności?
In Jesu Gnade wird allein
Der Trost vor uns und die Vergebung sein,
Weil durch des Satans Trug und List
Der Menschen ganzes Leben
Vor Gott ein Sündengreuel ist.
Was könnte nun
Die Geistesfreudigkeit zu unserm Beten geben,
Wo Jesu Geist und Wort nicht neue Wunder tun?
W łasce Jezusa jest jedynie
Pocieszenie, przebaczenie,
Gdyż przez knowania szatana
Człowieka cale życie
Grzeszną ohydą jest w oczach Pana.
Co mogłoby
Modlitwie przydać radości ducha tak obficie,
Gdyby słowa, Duch Jezusa cudów nowych nie czyniły?
W iedney IEzusowey będą łaskawości
cieszenie nam a przebaczenie złości,
przeto przez Szatana łeż a przewrotności
żywot człeczy w całości
przed Bogiem ohydą bywa grzeszności.
Cóż byłoby w możności
przydać ducha przyiaźliwego naszemu błaganiu,
skoro Duch a Mowa IEzusowa nowotnych dziwów nie uczyni?
Ich höre mitten in den Leiden
Ein Trostwort, so mein Jesus spricht.
Drum, o geängstigtes Gemüte,
Vertraue deines Gottes Güte,
Sein Wort besteht und fehlet nicht,
Sein Trost wird niemals von dir scheiden!
Słyszę wśród mego cierpienia
Jezusa Słowo w tej godzinie.
Przeto, me serce, w którym trwoga,
Zaufaj już dobroci Boga,
Bo Słowo Jego nie przeminie,
Nigdy ci nie zbraknie Jego pocieszenia!
Słyszę ia wpośrzód boleści
Słowo cieszenia, toć moy IEzus mówi.
Stąd, o zmyśle przerażony,
w dobrocie Boga Twego bądźże zawierzonym,
Słowo Iego ostaie się a nie skrewi,
cieszenie IEgo nigdy Cię nie opuści!
Ach! Dass mein Glaube noch so schwach,
Und dass ich mein Vertrauen
Auf feuchtem Grunde muss erbauen!
Wie ofte müssen neue Zeichen
Mein Herz erweichen?
Wie? kennst du deinen Helfer nicht,
Der nur ein einzig Trostwort spricht,
Und gleich erscheint,
Eh deine Schwachheit es vermeint,
Die Rettungsstunde.
Vertraue nur der Allmachtshand und seiner Wahrheit Munde!
Ach!
Wciąż mej wiary słaby gmach.
I ufność ma do Pana
na grząskim gruncie budowana!
Jak często nowe znaki zjawiać się muszą
Nim serce skruszą!
Jak często? Czy nie znasz Tego, co cię strzeże,
Tego, którego jedno słowo sprawia,
Ze oto zaraz się pojawia,
Nim twoja słabość to spostrzeże,
Godzina ratunku twego.
Zaufaj tylko wszechmocy Pana i świętej prawdzie Jego.
Ach! Wierzenie me niemocne niby piach,
swe dufanie bez posady pewney wznoszę,
na gruncie grząskim budować muszę!
Iako częste muszą być nowotne znamiona,
iżby sierce me było osłabione!
Iako? nie znaszli Ty dawcy swego wspomożenia,
Tenci iedno słowo powiada cieszenia,
a terazci wziewienie,
nim Twe poimą to niemocności,
ratunku godzinie.
Zawierz iedynie ustom prawym a dłoni wszechmocności!
Wenn meine Trübsal als mit Ketten
Ein Unglück an dem andern hält,
So wird mich doch mein Heil erretten,
Dass alles plötzlich von mir fällt.
Wie bald erscheint des Trostes Morgen
Auf diese Nacht der Not und Sorgen!
Gdy jak łańcuchem smutek skuje
Nieszczęście jedno do drugiego,
To mnie mój Zbawca uratuje
I znikną co do ostatniego.
Świta poranek pocieszenia
Po nocy strachu i zwątpienia!
Skoro me gryzoty niby łańcuchami
łączą iedne z inszemi nieszczęsnościami
Zbawca moy wyratuje mię,
iżby wsze odpadło, oderwało się.
Obiawi się nagle cieszenia świtanie
po nocy owey niedoli a strapienia.
Ob bei uns ist der Sünden viel,
Bei Gott ist viel mehr Gnade;
Sein Hand zu helfen hat kein Ziel,
Wie groß auch sei der Schade.
Er ist allein der gute Hirt,
Der Israel erlösen wird
Aus seinen Sünden allen.
Choć ogrom wielki naszych win,
Możniejsza łaska Boska,
Choć grzeszny każdy ludzki czyn,
Ratować Jego troska.
On, dobry Pasterz, owce swe
Wybawić i odkupić chce
Od nieprawości wszelkich.
Mimo, iż brodzim w wielkim zgrzeszeniu,
u Boga wieleć więcey łaskawości;
dłoń Iego nie zna kresu we wspomożeniu,
choć ogromnemi bywaią szkodliwości.
Onci iedyny dobrym bywa pastyrzem,
Odeń Izrael wybawienie bierze
ode swych wszytkich zgrzeszeń.