Wär Gott nicht mit uns diese Zeit,
So soll Israel sagen,
Wär Gott nicht mit uns diese Zeit,
Wir hätten müssen verzagen,
Die so ein armes Häuflein sind,
Veracht' von so viel Menschenkind,
Die an uns setzen alle.
Gdyby nie stał był przy nas Bóg -
Izrael niech tak powie -
Gdyby nie stal był przy nas Bóg,
Nadziei zbyłby człowiek,
Bośmy gromadką małą wszak,
Którą we wzgardzie ma ten świat,
Co na nas chce nastawać.
Skoro nie byłby Bóg przy nas w tey godzinie
toć Izrael rzec powinien,
skoro nie byłby Bóg przy nas w tey godzinie
pewnym byłoby nasze zwątpienie,
tać przecie biedną trzodą małą,
w pogardzie będącą u tak wielu ludzi,
w których chęć sprzeciwu wszych budzi.
Unsre Stärke heißt zu schwach,
Unserm Feind zu widerstehen.
Stünd uns nicht der Höchste bei,
Würd uns ihre Tyrannei
Bald bis an das Leben gehen.
Nasza siła jest zbyt słaba,
By się wrogom przeciwstawić.
Gdyby nie stał przy nas Bóg,
Prędko mógłby groźny wróg
Nawet życia nas pozbawić.
Oto siły nasze zbyt wątłemi wzowię,
by naszemu przeciwstawić się wrogowi.
Nie byłby Naywyższy z nami,
ich ciemięstwo w ocemgnieniu
zagroziłoby naszemu istnieniu.
Ja, hätt es Gott nur zugegeben,
Wir wären längst nicht mehr am Leben,
Sie rissen uns aus Rachgier hin,
So zornig ist auf uns ihr Sinn.
Es hätt uns ihre Wut
Wie eine wilde Flut
Und als beschäumte Wasser überschwemmet,
Und niemand hätte die Gewalt gehemmet.
Gdyby tylko Bóg się zgodził,
Śmierci cios by w nas ugodził;
Wrogowie by nas porwali,
Tak gniewu są pełni cali.
Byłyby wszak ich złości
Jak powódź we wściekłości;
Której spieniona woda już by nas zalała,
I żadna ludzka siła by jej nie wstrzymała.
Prawie, skoroby Bóg tylko zechciał
od dawna nie bylibyśmy przy żywocie,
rozszarpaliby nas z pomsty żądności
działaią przeciw nam w wielkiey zapalczywości.
Tak wielce są rozwścieczeni,
rwącey rzece przypodobieni,
by szumiąca woda, która nas potopić rada,
nad ciemięstwem onych nikt nie włada.
Gott, bei deinem starken Schützen
Sind wir vor den Feinden frei.
Wenn sie sich als wilde Wellen
Uns aus Grimm entgegenstellen,
Stehn uns deine Hände bei.
Wolniśmy już ode wrogów,
Gdy sam Bóg jest nam obroną.
Bo gdy jako dzikie fale
Uderzają w groźnym szale.
To nas dłonie Twoje chronią.
Boże, pod Twoyą silną ochroną
trzódką ieśmy od wrogów wyzwoloną.
Skoro ony by fale, co szaleią,
przeciw nam w gniewie powstaią
dłonie Twe blisko, osłonę daią.
Gott Lob und Dank, der nicht zugab,
Dass ihr Schlund uns möcht fangen.
Wie ein Vogel des Stricks kömmt ab,
Ist unsre Seel entgangen:
Strick ist entzwei, und wir sind frei;
Des Herren Name steht uns bei,
Des Gottes Himmels und Erden.
Chwała Bogu, który nie chce,
Aby grzech więził człeka.
Jak ptak z sieci uwalnia się,
Dusza grzechom ucieka.
I oto jest porwana sieć,
Abyśmy wolność mogli mieć;
Z nami jest Imię Pana.
Bogu chwała a dzięki, Tenci nie zwolił,
iżby kres nas dosięgnął we wrażey gardzieli.
By ptak, co z sideł się wymyka,
duszyca nasza takoż ucieka,
sidło popsowane wolność nam daie;
Imię Pana przy nas staie,
Boga, co w Niebiesiech a ziemie panuie.