Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Es bleibt gerecht sein Wille;
Wie er fängt meine Sachen an,
Will ich ihm halten stille.
Er ist mein Gott,
Der in der Not
Mich wohl weiß zu erhalten;
Drum lass ich ihn nur walten.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak
I z sprawiedliwej woli.
Jakkolwiek mi się da we znak,
Chcę cichym być w swej doli.
Niech wierny Bóg,
Co czasu trwóg
Przed zgubą swoich strzeże,
Mój los w swe ręce bierze.
Boskie działanie zła wszego zbawione,
wola Iego sprawiedliwą będąca;
iako Onci sprawy memi rozporządza
w ciszy będzie wypełnione.
Onci mym Bogiem,
gdy czasy srogie
wie, iak dać mi podtrzymanie;
bądź Iego więc sprawą władanie.
Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Er wird mich nicht betrügen;
Er führet mich auf rechter Bahn,
So lass ich mich begnügen
An seiner Huld
Und hab Geduld,
Er wird mein Unglück wenden,
Es steht in seinen Händen.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak,
Wiem, że mnie nie zawiedzie,
Lecz stawi mnie na prawy szlak;
Dość mam na łasce w biedzie.
Raz musi dnieć,
Cierpliwość mieć
Mi trzeba; Bóg ma w mocy
Dzień jasny stworzyć z nocy.
Wszelkie dobremi bywaią dzieła Boże,
Tenci oszukać mię nie może;
Onci mi dawa po prawey drodze kroczenie,
stąd dozwalam sobie naleźć zadowolenie
śród Iego łaskawości,
nie brak mi cierpliwości,
me Onci odwróci nieszczęsności,
teć dzierżą Iego dłonie.
Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Er wird mich wohl bedenken;
Er, als mein Arzt und Wundermann,
Wird mir nicht Gift einschenken
Vor Arzenei.
Gott ist getreu,
Drum will ich auf ihn bauen
Und seiner Gnade trauen.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak,
On wiernie mnie piastuje.
Więc ufam Mu, mój Lekarz wszak
Mnie jadem nie zatruje,
Lecz leki da,
Te których trza.
Chcę na Nim tu przestawać
I Jemu się oddawać.
Bóg stworzyciel iedynie owocu dobrego,
Onci mię wspomni należycie;
Onci, iako lekarz a cudów sprawiciel
nie przyda mi nics zatrutego
miast środka leczniczego.
Bóg wiernym bywa,
stąd chcęć ia na Nim murować,
w łaskę Iego wierność chować.
Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Er ist mein Licht, mein Leben,
Der mir nichts Böses gönnen kann,
Ich will mich ihm ergeben
In Freud und Leid!
Es kommt die Zeit,
Da öffentlich erscheinet,
Wie treulich er es meinet.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak,
Czy smuci czy weseli,
Złośliwych myśli Jemu brak,
Światłością On mnie dzieli.
Zły, dobry czas
Z Nim przetrwam wraz,
A cały świat zobaczy,
Jak wiernie strzec mnie raczy.
Dobre wszytko, co Boga działaniem,
Onci ma światłość, Onci mym żywotem,
Tenci nics złego nie uczynić w możności,
chcęć ia się Iemu powierzyć
śród wiesiela a żałości!
Godzina owa bieży,
wtenczas będzieć oczywistością
z iakąż działa Onci wiernością.
Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Muss ich den Kelch gleich schmecken,
Der bitter ist nach meinem Wahn,
Lass ich mich doch nicht schrecken,
Weil doch zuletzt
Ich werd ergötzt
Mit süßem Tost im Herzen;
Da weichen alle Schmerzen.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak,
Choć kielich mam wychylić,
Co zda mieć za gorzki smak,
Bać nie chcę się ni zmylić,
Wiem, że na dnie
Ukrywa się
Tak słodkie pocieszenie,
Iż znikną bóle, cienie.
Boże stworzenie dobra nosi znamię;
pić z kielicha przypadło mi w udziale,
a gorzkim smakiem iego się mamię,
obym nie był przestraszony wcale,
dna uyrzenie iego
przyimę z rozradowaniem
miedźwnym sierca pokrzepieniem;
zbawiony bolu wszego.
Was Gott tut, das ist wohlgetan,
Derbei will ich verbleiben.
Es mag mich auf die rauhe Bahn
Not, Tod und Elend treiben,
So wird Gott mich
Ganz väterlich
In seinen Armen halten;
Drum lass ich ihn nur walten.
Co czyni Bóg, jest dobrze tak,
Przy wierze tej zostawam.
Choć każe iść przez szorstki szlak,
Odrazić się nie dawam.
Do Ojca rąk
Uciekam z mąk,
A On mnie w nich piastuje;
Niech wszystkim On kieruje.
Dobrocią tchną wszystkie dzieła Nieba,
nic nadto mi wiedzieć nie potrzeba.
Ścieżka ma zasłana przeciwnościami,
śród śmirci, biad a między frasunkami
przyszło mi kroczyć,
Bóg, Oćcem moim będący,
ramionami mnie otoczy.
Bóg iedynym być ma rządzącym.