JESU/ meine Freude / meines Hertzens
Weyde/Jesu/meine Zier!Ach/wie lang?
ach lange ! ist dem Hertzen bange und ver=
langt nach dir GOttes Lamm / mein Bräu=
tigam / außer dir soll mir auf Erden nichts
sonst liebers werden.
Jezu, ma radości,
Duszy mej miłości,
Drogi Jezu mój,
Kiedyż za swym Panem
Tęsknić już przestanę,
Głos usłyszę Twój?
Tyś jest oblubieńcem mym;
Nic milszego ponad Ciebie
Nie znam tu ni w niebie.
Jezu, moja rozkoszności,
Jezu, duszy odżywienie,
Jezu, moje ozdobienie,
ach, jak długo będzie gościć
trwoga w sercu mi wnętrzności
i za Tobą utęsknienie!
Baranku BOŻY, Tyś mym oblubieńcem,
krom Ciebie nic na ziemi nie chcę
mieć, nic Twej jest drogości.
Es ist nun nichts Verdammliches an denen,
die in Christo Jesu sind,
die nicht nach dem Fleische wandeln,
sondern nach dem Geist.
Dlatego teraz żadnego potępienia nie ma dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie, którzy nie postępują według ciała, ale według Ducha.
Nic godnego potępienia w sobie nie ma
ten, kto w Jezusie Chrystusie trwa,
kto nie podlega cielesności prawu,
lecz poddany temu, co Duch dawa.
Unter deinem Schirmen
Bin ich vor den Stürmen
Aller Feinde frei.
Lass den Satan wittern,
Lass den Feind erbittern,
Mir steht Jesus bei.
Ob es itzt gleich kracht und blitzt,
Ob gleich Sünd und Hölle schrecken:
Jesus will mich decken.
Tyś jest mym schronieniem;
Pod Twych skrzydeł cieniem
Nie zatrwożę się ...
Niech pękają skały,
Drży krąg ziemi cały
Jezus chroni mnie.
Choćby w przepaść runął świat,
Choć mnie grzech i piekło goni,
Jezus mnie obroni.
Kto do Ciebie ochroniony
jest ze wszelkiej wyzwolony
burz i wrogów, nawet tłumu.
Niech Szatan szuka szkodzić komu,
niech wróg z wściekłości szaleje,
Jezus mi przy boku staje.
Jeśli nawet grzmi i grozi,
piekło i grzech strachem mrozi,
ochroni Jezus, Syn BOŻY.
Denn das Gesetz des Geistes,
der da lebendig macht in Christo Jesu,
hat mich frei gemacht von dem Gesetz der Sünde und des Todes.
Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.
Oto prawo Ducha ożywiającego w Jezusie Chrystusie wyzwoliło mnie od praw grzechu i śmierci.
Trotz dem alten Drachen,
Trotz des Todes Rachen,
Trotz der Furcht darzu!
Tobe, Welt, und springe,
Ich steh hier und singe
In gar sichrer Ruh.
Gottes Macht hält mich in acht;
Erd und Abgrund muss verstummen,
Ob sie noch so brummen.
Śmierć niech postrach mnoży,
Szatan niech się sroży
Nie odstąpię wstecz.
Burz się, szalej, świecie,
Jam bezpieczny przecież;
Więc bojaźni, precz!
Bóg mą tarczą, zbroją mą
Choć otchłanie wrą spienione,
W Panu mam obronę.
Wbrew smokowi dawnemu,
wbrew śmierci pyskowi rozdziawionemu,
wbrew trwodze, którą niosą!
Szalej, świecie, szalej srodze,
ja staję tu, śpiewam mocnym głosem
na pewnej, bezpiecznej drodze.
BOGA samego moc nie chroni;
stąd z dźwiękiem złym musi być koniec,
choć warczeć się chce światu temu.
Ihr aber seid nicht fleischlich, sondern geistlich,
so anders Gottes Geist in euch wohnet.
Wer aber Christi Geist nicht hat, der ist nicht sein.
Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.
Wy jednakże nie jesteście z ciała, a z ducha, w Was duch BOGA zamieszkuje. Kto atoli nie posiadł Ducha Chrystusowego, do Chrystusa nie należy.
Weg mit allen Schätzen!
Du bist mein Ergötzen,
Jesu, meine Lust!
Weg ihr eitlen Ehren,
Ich mag euch nicht hören,
Bleibt mir unbewusst!
Elend, Not, Kreuz, Schmach und Tod
Soll mich, ob ich viel muss leiden,
Nicht von Jesu scheiden.
Za nic mam rozkosze.
Nad ich czar przenoszę
Ciebie, Zbawco dusz.
Za nic czcze honory,
Świetne ich pozory
Mnie nie łudzą już.
Ani nędza, krzyż ni śmierć
Nie oderwą mnie od Niego,
Od Jezusa mego.
Precz ze skarby wszystkimi,
Tyś mą rozkoszą na ziemi,
Jezu, moja przyjemności!
Precz z wami, próżne godności,
nie chcę Was ani znać,
nieznanymi chcę Was mi zwać!
Bieda, nieszczęście, krzyż, wstyd czy śmierć,
choć przyjdzie dużo mi cierpieć,
między mną a Jezusem nie uczynią przepaści.
So aber Christus in euch ist,
so ist der Leib zwar tot um der Sünde willen;
der Geist aber ist das Leben um der Gerechtigkeit willen.
Skoro zaś Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na skutki grzechu, duch jednak ma życie na skutek usprawiedliwienia.
A skoro Chrystus jest w Was, ciało jest martwym przez grzech, lecz Duch żyje dzięki prawości.
Gute Nacht, o Wesen,
Das die Welt erlesen,
Mir gefällst du nicht.
Gute Nacht, ihr Sünden,
Bleibet weit dahinten,
Kommt nicht mehr ans Licht!
Gute Nacht, du Stolz und Pracht!
Dir sei ganz, du Lasterleben,
Gute Nacht gegeben.
Dobranoc! Świat cieni,
Który tak się ceni,
Już nie cieszy mnie.
Ach, dobranoc, grzechy,
Jam doznał pociechy,
Nie więzicie mnie.
Dobranoc przepychu mdły
Zdrożne życie, odejdź, bowiem
Dobranoc ci powiem.
Dobranoc Tobie, żywocie,
wybierasz ze świata krocie,
nie dajesz mi rozkoszy.
Dobranoc mówię grzechów rzeszy,
niech za plecami pozostanie,
niechaj się w świetle nie ostanie!
Dobranoc, pycho, próżna sławo!
Twe życie, w nim tylko nieprawość,
zostawiam, a z nim pożegnanie.
So nun der Geist des, der Jesum von den Toten auferwecket hat,
in euch wohnet, so wird auch derselbige,
der Christum von den Toten auferwecket hat,
eure sterbliche Leiber lebendig machen um des willen,
dass sein Geist in euch wohnet.
A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia i wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.
Teraz Duch tego, który wzbudził Jezusa z martwych, mieszka w Was; tak samo zatem, jak wzbudził on Chrystusa z martwych, uczyni wasze śmiertelne ciała żyjącymi, gdyż Jego duch w Was żywie.
Weicht, ihr Trauergeister,
Denn mein Freudenmeister,
Jesus, tritt herein.
Denen, die Gott lieben,
Muss auch ihr Betrüben
Lauter Zucker sein.
Duld ich schon hier Spott und Hohn,
Dennoch bleibst du auch im Leide,
Jesu, meine Freude.
Ustań, smutku wszelki,
Pocieszyciel wielki,
Jezus przy mnie tuż.
Miłujących Boga,
Choć ich gnębi trwoga,
Radość wita już;
Choć tu w znoju dźwigam krzyż,
Ty położysz kres żałości,
Jezu, ma radości!
Precz, smutku duchów cienie,
oto jest wszak wprowadzenie
Jezusa nad radością panującego.
Dla człeka BOGA czczącego
wszelki smutek pod słońcem
słodycz samą wydający.
Choć trwam wydrwiony przez kpiarzy
i Tobie ból się przecie wydarzył,
Jezu, mój druhu przez cierpienie.