Ich steh an deiner Krippen hier,
o Jesulein, mein Leben,
ich stehe, bring und schenke dir,
was du mir hast gegeben.
Nimm hin, es ist mein Geist und Sinn,
Herz, Seel und Mut, nimm alles hin
und lass dirs wohlgefallen.
Oto stoię gdzie Twóy żłobek,
O IEzuniu, móy żywocie,
stanąwszy niosę dary Tobie,
których mi dałeś krocie.
Weźmiy mego ducha, rozum też,
serce, duszę, wszystko weź,
niech Ci się spodobaią.
Du hast mit deiner Lieb erfüllt
mein Adern und Geblüte,
dein schöner Glanz, dein süßes Bild
liegt mir stets im Gemüte,
und wie mag es auch anders sein?
Wie könnt ich dich, mein Herzelein,
aus meinem Herzen lassen?
Tyżeś napełnił Swą miłością
mnie po krew i szpik kości,
Twóy piękny blask, słodki widok
przed oczy ciągle moie idą,
iakże może być inaczey?
Podobna li, iż nie zobaczę
Cię, choćby na serca skraiu?
Da ich noch nicht geboren war,
da bist du mir geboren
und hast mich dir zu eigen gar,
eh ich dich kannt, erkoren.
Eh ich durch deine Hand gemacht,
da hat dein Herze schon bedacht,
wie du mein wolltest werden.
Kiedym ieszcze nienarodzony,
Tyś dla mnie się narodził
i mnieś na własność wziął wśród ludzi,
wybrał, chociam nieuświadomiony.
Nim ręką Twą stworzonym,
serce iuż Twe wiedziało,
że moim być zechciało.
Ich lag in tiefster Todesnacht,
du wurdest meine Sonne,
die Sonne, die mir zugebracht
Licht, Leben, Freud und Wonne.
O Sonne, die das werte Licht
des Glaubens in mir zugericht,
wie schön sind deine Strahlen.
Losy w noc ciemnię mnie rzuciły,
Tyś słońcem mi zaświecił,
tym, co na powrót mi zwróciło
światło, radość, rozkosz i życie.
O słońce, Ty drogą światłością
wiaryś się do mnie odwróciło,
promienie Twe tchną nadobnością.
Ich sehe dich mit Freuden an
und kann mich nicht satt sehen,
und weil ich nun nicht weiter kann,
so tu ich, was geschehen.
O dass mein Sinn ein Abgrund wär
und meine Seel ein weites Meer,
dass ich dich möchte fassen.
Z weselem spoglądam na Ciebie,
nie mogę się nasycić,
nie mogę też nic iuż dać z siebie,
czynię, co los mi rzuci.
Byłby móy rozum przepaścią
a dusza morską głębokością
mógłbym Cię wtedy poiąć.
Vergönne mir, o Jesulein,
dass ich dein Mündlein küsse,
das Mündlein, das den süßen Wein,
auch Milch und Honigflüsse
weit übertrifft in seiner Kraft,
es ist voll Labsal, Stärk und Saft,
der Mark und Bein erquicket.
O, dozwól, IEzuniu, mi na
ust Twych ucałowanie,
iak słodki puchar one wina,
iak mleka, miodu zlanie,
co nad wszem góruią swą siłą,
to moc iest, sok, balsamy miłe,
szpik i kości odżywiaią.
Wann oft mein Herz im Leibe weint
und keinen Trost kann finden,
da ruft mirs zu: Ich bin dein Freund
ein Tilger deiner Sünden.
Was traurest du, mein Fleisch und Pein,
du sollt ja guter Dinge sein,
ich zahle deine Schulden.
Ilekroć łka mi serce w ciele
i pociechy znaleźć nie może,
wołasz, żeś moim przyiacielem,
żeś grzechy me wygładził, BOŻE.
Cóż, ciało w bólu, Ty rozpaczasz,
dobrą rzeczą masz Ty się stać,
winy Twoie ia policzę.
Wer ist der Meister, der allhier
nach Würdigkeit ausstreichet
die Händlein, so dies Kindlein
mir anlachende zureichet?
Der Schnee ist hell, die Milch ist weiß,
verlieren doch beid ihren Preis,
wenn diese Händlein blicken.
Któż mistrzem iest, co w świecie
wyciąga do godności
rączkę, to oto dziecię
ze śmiechem z wysokości?
Śnieg iasny, mleko białe
tracą swe właściwości całe,
gdy tę rączkę obaczą.
Wo nehm ich Weisheit und Verstand,
mit Lobe zu erheben
die Äuglein, die so unverwandt
nach mir gerichtet stehen;
der volle Mond ist schön und klar,
schön in der güldnen Sternen Schar,
dies Äuglein sind viel schöner.
Gdzież schowam mądrość, zrozumienie,
bym z czcią wywyższył oczy one,
co twardo, niewzruszenie
we mnie są tak wpatrzone;
miesiączek w pełni czysty, śliczny
wśród złota gwiazd tak licznych,
lecz oczy te pięknieysze.
O dass doch so ein lieber Stern
soll in der Krippen liegen!
Für edle Kinder großer Herrn
gehören goldne Wiegen.
Ach! Heu und Stroh sind viel zu schlecht,
Samt, Seiden, Purpur wären recht,
dies Kindlein drauf zu legen.
Tak wielce miła gwiazdeczka
legła w iasełkach tutay!
Tu, dla wielkiego Pana-dziecka
godna kołyska ze złota.
Ach! Słoma i siano słabe zbyt,
aksamit, iedwab były by
dobre, by dziecię to położyć.
Nehmt weg das Stroh, nehmt weg das Heu,
ich will mir Blumen holen,
dass meines Heilands Lager sei
auf Rosen und Violen,
mit Tulpen, Nelken, Rosmarin
aus schönen Gärten will ich ihn
von obenher bestreuen.
Wyrzucić słomę i precz z tym sianem,
iuż kwiecie tu zaścielę,
by Zbawcy było łoże dane,
gdzie róż i fiołków będzie wiele,
goździka, rozmarynu, tulipanów
roześlę memu Panu
z ogrodów wzięte pięknych.
Zur Seiten will ich hie und dar
viel weiße Lilien stecken,
die sollen seiner Äuglein Paar
im Schlafe sanft bedecken;
doch liebt vielmehr das dürre Gras
das Kindlein mehr als alles das,
was ich hie nenn und denke.
W łóżeczku tym rozłożę tu
lilii bieluchnych kilka,
aby oczęta słodkie mu
okryły w senku chwilkach;
lecz uschłą trawę ukochało
to dziecię więcey, niż niemało
kwiecia, które tu wymieniam.
Du fragest nicht nach Lust der Welt,
noch nach des Leibes Freuden,
du hast dich bei uns eingestellt,
an unser Statt zu leiden,
suchst meiner Seelen Trost und Freud
durch allerhand Beschwerlichkeit,
das will ich dir nicht wehren.
Nie pytasz o rozkosze świata,
o życie pośród przyiemności,
zstąpiłeś do nas, ziemian, a tam
za nas bóle chcesz nosić,
szukasz pociechy duszom, im wesela
przez trudności, ich czuiesz wiele,
tego Ci nie zabronię.
Eins aber, hoff ich, wirst du mir,
mein Heiland, nicht versagen,
dass ich dich möge für und für in,
bei und an mir tragen,
so lass mich doch dein Kripplein sein,
komm, komm und lege bei mir ein
dich und all deine Freuden.
Lecz w iednym ufam, że Ty mi,
móy Zbawco, nie zabronisz,
abym dał towarzyszyć Ci
ze mną, przy mnie, przy skroni,
bym mógł dla Ciebie żłóbkiem być,
połóż się przy mnie, do mnie przyidź
z wszystkimi rozkoszami.
Zwar sollt ich denken, wie gering
ich dich bewirten werde,
du bist der Schöpfer aller Ding,
ich bin nur Staub und Erde,
doch bist du so ein lieber Gast,
dass du noch nie verschmähet hast
den, der dich gerne siehet.
Lecz myślę, iakże lichym
byłbym dla Ciebie gospodarzem,
Tyś stwórca świata wszego, cichy,
ia prochem, ziemią się okażę,
choć iesteś gościem iakże miłym,
nigdy ieszcze nie zawstydziłeś
tego, co chętnie Cię ogląda.